niedziela, 29 września 2013


Buty są tą częścią garderoby, której szczerze nie znoszę kupować. Zazdroszczę kobietą, które posiadają pokaźne kolekcje, a problem z wyborem tych najbardziej odpowiednich, wynika z nadmiaru a nie braku obuwia. 
      W moim odczuciu problem z wyborem butów, wynika z wielu czynników. Jednym z nich jest dziwna zależność pomiędzy ceną a wyglądem buta ( i mam na myśli tu średnią półkę cenową). Nie wiem czy zauważyłyście ale im droższy but tym mniej posiada ozdobników w postaci kwiatuszków, kokardek czy też ostatnio tak modnych ćwieków. Bo ja bym chciała takie gładkie, klasyczne, czarne. Ile ??? To ja jeszcze pooglądam te z ćwiekami, może da się odczepić. Serio, za każdym razem kiedy wchodzę do sklepu, bez względu na sezon, ta sama tendencja. Czy na prawdę nie można sobie darować tych cudacznych ozdób i zrobić prosty, klasyczny but ?
   Dyskryminacja wysokich kobiet. Tak to kolejny jakże ważny czynnik. Niestety nie każda z nich może sobie pozwolić na 15centymetrowy obcas. Bardzo ładnie wyglądają, naprawdę zwłaszcza te przypominające kopyta. Ale jednak wolałabym uniknąć zderzenia z sufitem. Z wielkim trudem udaję mi się znaleźć buty z 3-4cm obcasem. Jednak po bliższej analizie okazuję się, że to dział dla staruszek. Naprawdę? Młode kobiety muszą paradować na szczudłach? Ja już je posiadam, te naturalne. Wystarczy.
   Ostatni czynnik to kwestia bardzo indywidualna. Możemy być mniej lub bardziej wybredne, od tego zależy czy wybór nowego obuwia zajmie nam 15 minut czy 2 godziny. Niestety mój wynik jest zbliżony do tej drugiej liczby. 
    Teraz czas na męski dział. Tu będzie zdecydowanie łatwiej. Męski punkt widzenia ma dużo bardziej sprecyzowane oczekiwania. Muszą być wygodne i lekkie. Zachowuję spokój. Przymierza trzy pary i.... mamy zwycięzce. Nie minęło 15 minut my już wychodzimy ze sklepu. Zadowoleni. Bez żadnych wątpliwości.

 Zdjęcie tytułowe pochodzi z tej strony.

0 komentarze:

Prześlij komentarz