niedziela, 6 października 2013





 Tak jak przedstawia obrazek powyżej, wyglądają moje próby ułożenia jakiejkolwiek fryzury. :))
Osobiście jestem szczęśliwą/ nieszczęśliwą (w zależności od dnia) posiadaczką kręconych włosów. Przez długie lata wręcz nie znosiłam swoich włosów. Teraz jest już o niebo lepiej, nawet się polubiliśmy, a to wszystko za sprawą odpowiedniej pielęgnacji ( o tym wkrótce). 
Jednak nie zmienia to faktu, że nadal marzą mi się gładkie, grube, fale zamiast drobnych  sprężynek. Włosy kręcony, wbrew panującej opinii, że nie trzeba z nimi nic robić i układają się same, spędzają sen z powiek nie jednej posiadaczce kręconych włosów.  


Ta kwestia chyba nie wymaga zagłębiania się. "Puszek" to chyba nieodłączny element kręconych włosów. Osobiście jeszcze się nie poddałam i szukam idealnego środka. Marzą mi się takie lśniące, gładki loki


To jedno z moich ulubionych pytań. Serio, czasem doprowadza mnie do szału. Jakby to ode mnie zależało, to cały czas chodziłabym w rozpuszczonych włosach. Ale niestety w tym układzie warunki dyktuje ktoś inny. 



Wiecie co jest najgorsze, że jak nie muszę nigdzie wychodzić, siedzę sama w domu, bez światków, to one naprawdę są piękne. Naprawdę. 

Nie będę kłamać, to akurat jest komplement. :))

 Już wiem dlaczego szafka z kosmetykami do włosów mi się nie zamyka.






Żadna im nie pasuję. Może jakby połączyć trochę lata z zimną, wiosny z jesienią.... nie i tak by coś było nie tak. 


A tak serio kocham swoje włosy, pomimo że czasem wyglądają jakby przeszły spotkanie pierwszego stopnia :)



1 komentarze:

  1. No właśnie mi się wydaje że najgorsze włosy to są falowane ;p;p czyli takie jak ja mam, bo zakręcisz to szybko się prostują, wyprostować też się nie da na szczotce bo się falują, a do tego puszą ;p Włosy kręcone mają to do siebie że nie są nijakie tylko są spiralkami. Moje są właśnie nijakie ;p
    Buziaczki Kobiecie nie dogodzisz, ;p;p

    OdpowiedzUsuń